KOCHANE RÓŻYCZKI,
Oto czas, który dał nam Pan. Oto dar, którym nas obdarował i zaufał przez wstawiennictwo Maryi – dar modlitwy, i postu za kapłanów, ukochanych synów Jezusa, i Maryi. Czas niezwykły, czas obudzenia i przejrzenia oczami serca jakie „czarne chmury” atakują Kościół, i jego sługi – kapłanów.
Nie zapominajmy, że kapłani pochodzą z rodzin, z naszych rodzin. Z rodzin, dla których Bóg z miłości swojej okazał wielką miłość i wylał zdroje łask. Nie z powodu zasług, ale z miłości jaką umiłował nas wszystkich, ufając, iż dostrzeżemy Jego niepojętą miłość i naszą miłością, modlitwą, i ofiarą ochronimy ten „skarb Boży”.
Zauważmy dary: piękno i moc, które złożył w sercach kapłanów, a które konieczne są nam na drodze do nieba. Bóg jest Miłością , zawsze wierny, co udowodnił nam na drzewie Krzyża.
A my? Czy nie popadamy w lęk, marazm, smutek, brak nadziei i miłości?
Warto odpowiedzieć sobie na pytania:
– Czy spotkałem Jezusa osobowego w moim życiu?
– Czego potrzebuje i czego pragnie moja dusza?
Róża zrodzona na pustyni, może najpiękniej zakwitnąć i swoim pięknem, i zapachem przyciągać wszystkich, i budzić radość, i nadzieję.
Jeśli naprawdę wierzysz, rozumiesz wielkość Sakramentu Kapłaństwa, to wiesz, że wszelkie ataki, utrapienia umacniają naszą wiarę.
Nie jesteś sam, codziennie karmisz się ”różami miłości” od Maryi, w Twoim sercu mieszka Jezus, a więc: DO PRACY Z RADOŚCIĄ I W MIŁOŚCI, bo „Żniwo wielkie, a robotników mało”
Starajmy się głosić świadectwo o świętych kapłanach, którzy uratowali nam życie i wskazali drogę do nieba.
„Niektóre duchy można pokonać tylko postem” – o czym powiedział Jezus do apostołów. Tak i my, aby Niepokalane Serce Maryi zatriumfowało przez pasterzy, ofiarujmy z serca choć jeden dzień postu o chlebie, i wodzie w tej intencji.
Hojność Boża nie ma granic. Zaufajmy!